Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2016

BIEG ULICĄ PIOTRKOWSKĄ-A MYŚLAŁAM,ŻE LUBIĘ PODBIEGI;)

Dwa lata temu pierwszy raz stanęłam na starcie tego słynnego biegu i to jak wiecie był początek mojej nowej pasji sportowej. Jeszcze wtedy nie wiedziałam jak to się wszystko potoczy. Rok później wywalczyłam na tym biegu życiówkę 45'33 i szalałam ze szczęścia. Oczywiście poprawiałam ten wynik jeszcze kilkakrotnie na późniejszych biegach. W dniu dzisiejszym miałam świadomość ,że tym razem życiówki nie będzie gdyż nie mam z czego jej zrobić,ale liczyłam na zejście poniżej 45 minut. Optymistka:))) Wieczorne biegi na ogół słabiej mi idą niż te ,które odbywają się w godzinach przedpołudniowych,ale ten dzisiejszy???....:///Masakra. Stanęłam w drugiej strefie przed balonikiem na 45 minut. Zestresowana jak zawsze i zła trochę na siebie,że mam ciśnienie,a przecież nie będę walczyć o poprawę życiowego wyniku sprzed pół roku ani o pudło. Jak widać nie ma u mnie to znaczenia. Adrenalina rośnie i koniec. Duchota potworna. Punktualnie o 19.00 wystrzał startera i w drogę.Pierwsze trzy kilome

"ZŁOTE RADY" CZYLI CZEGO NIGDY NIE MÓW KONTUZJOWANEMU BIEGACZOWI

Kontuzja to najgorsza rzecz jaka może się przytrafić biegaczowi i zresztą każdej osobie uprawiającej sport i wkładającej w to całe serce. Niestety dotyka ona  prędzej czy później większość z nas. Czego oczekuje kontuzjowana osoba poza rychłym powrotem do zdrowia i pełnej aktywności? Wsparcia. Na czym ono powinno polegać? Na przekonaniu tej osoby,że to tylko chwilowe załamanie i niebawem podniesie się z niego silniejsza. Czego nie powinniśmy mówić takiej osobie i często może to nawet nie wynika ze złej woli ,a jedynie z niefrasobliwej bezmyślności? Oto kilka przykładów. 1.  NIE ZAWSZE CHCIEĆ TO ZNACZY MÓC. Oczywiście. Jeżeli ktoś zwichnie nogę tydzień przed upragnionym startem do którego się przygotowywał miesiącami to wiadomo,że nie będziemy mu wciskać kitu pt."spoko stary. dasz radę." Ale można przekonać tą osobę ,że wysiłek który włożyła w przygotowania do zawodów, które niestety nie dojdą do skutku nie przepadnie całkowicie i gdzieś część tego wysiłku i potencjału z

15 PZU CRACOVIA MARATON- ZDOBYĆ"SMOKA" ;)

Trzy miesiące wcześniej. Dialog w gabinecie lekarskim: -Panie doktorze czy mam szansę żeby przebiec Maraton w Krakowie w maju? -A czy maraton ma szansę odbyć się bez Pani? -:((( Wolałabym aby odbył się ze mną... -Owszem ma Pani szansę. - :)))) Od tego czasu nie było dnia abym o tym nie rozmyślała. Udział w tym maratonie był marzeniem tak ogromnym,że odliczałam tygodnie, dni i ciągle analizowałam czy zdążę do tego czasu dojść do siebie czy nie. Na szczęście stan zdrowia poprawiał się, zaczęłam biegać, zaliczyłam dwa starty: dychę i półmaraton i uznałam,że spróbuję. Ostatnie dni przed wyjazdem do Krakowa to było już tylko wielkie odliczanie i w końcu szczęśliwie 14 maja o godzinie 9.00  ruszyłam ze znajomymi w drogę po spełnienie jednego ze swoich wielkich biegowych marzeń. Przemiły dzień. Odbiór pakietu, zdjęcia , zwiedzanie , znajomi, adrenalina wzrastająca z każdą minutą to tak pokrótce. W nocy kiepsko spałam. Budziłam się i znów po raz tysięczny zastanawiałam się czy dam

BĄDŹ "FIT" ALE Z GŁOWĄ:)

Cała ideologia bycia "fit" wydaje się z pozoru bardzo prosta i bezpieczna. Utożsamiamy ją z osobą prowadzącą aktywny styl życia, zdrowo się odżywiającą i wysportowaną. Sama jestem instruktorem fitness propagującym taki styl życia, kocham wysiłek fizyczny, jestem uzależniona od ruchu i nie wyobrażam sobie zmienić się w osobę zalegającą na kanapie po pracy z pilotem od telewizora w jednej ręce i paczką chipsów w drugiej, ale należy pamiętać ,że pomiędzy byciem fit , a niezdrową obsesją na tym punkcie leży cienka granica. Osoba fit kojarzy nam się z uśmiechniętą, atrakcyjną osobą o wysportowanej sylwetce. Patrząc na zdjęcia takich osób na fejsbuku czy instagramie nie możemy oprzeć się przeświadczeniu że taka osoba jest osobą szczęśliwą i zadowoloną ze swojego wyglądu. Bez kompleksów. Oczywiście w dalszym ciągu istnieje jeszcze  hołd w stronę anorektycznie wychudzonych kobiet bez biustu, z płaskim tyłkiem i nogami jak patyczki. Zmienia się to owszem na korzyść sportowych i

WIĄCZYŃ DOLNY-NIEPEŁNA "POŁÓWKA" I PEŁNIA SZCZĘŚCIA

Półmaraton w Wiączyniu miał stanowić sprawdzian jak wygląda mój stan zdrowia na dłuższym dystansie oraz długie wybieganie przed maratonem w Krakowie. Założenie biegu było takie,że wspólnie z moimi przyjaciółmi biegniemy w tempie ok. 5'40. Trochę się krzywiłam,że tak wolno,ale z drugiej strony sama miałam  świadomość,że wciąż jeszcze mój stan zdrowia nie pozwala na "szaleństwo". Stres przed biegiem tradycyjnie towarzyszył mi od samego rana. Cztery razy się przebierałam i za każdym razem coś mi nie pasowało. Jedynie miałam pewność co do wyboru obuwia. Typowy kobiecy brak dnia pt:" we wszystkim wyglądam beznadziejnie". I przed zawodami tak bywa.;) W Wiączyniu odmeldowaliśmy się z Piotrem półtorej godziny przed startem. Miejsce piękne. Stadnina koni , pola, lasy, intensywna wiosenna zieleń i przyjemna temperatura. Nie za ciepło, nie za zimno. Po odbiorze pakietów startowych zdecydowaliśmy się na dwa kilometry truchtu. Słabo. Po kilometrze byłam zmęczona. No, p

INDYWIDUALNY RYTM BIOLOGICZNY A PORA TRENINGU

Czy można oszukać swoją naturę? Czy natura to tak naprawdę natura czy kwestia przyzwyczajenia? Podobno organizm ludzki jest w stanie przyzwyczaić się do wielu niekomfortowych sytuacji. Podobno to kwestia podejścia, determinacji i systematycznej walki z nawykami. Czy warto próbować na siłę zmienić swoje upodobania? Czy można oszukać swój biologiczny rytm? Sen- najlepszy i niezbędny sposób na regenerację.  Najlepszy kosmetyk i źródło energii. Nie będę opisywać jakie korzyści niesie ze sobą odpowiedniej długości sen, bo wszyscy to wiemy. Oprócz tego ,że po odpowiedniej ilości snu mamy więcej energii, sen pomaga również m.in. w walce ze stresem, wspomaga układ odpornościowy organizmu i reguluje przemianę materii.  Wiemy również co się dzieje z naszym organizmem w wyniku niedoboru snu. Ból głowy , złe samopoczucie, brak koncentracji, przybieranie na wadze i zmęczenie to jedne z wielu   skutków niedospania. Zakłada się ,że przeciętnie człowiek powinien spać ok. siedmiu-ośmiu godzin. Wych