Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

PODSUMOWANIE ROKU 2019

Rok 2019 już przeszedł do historii. Rok bez wątpienia barwny i ciekawy nie tylko biegowo. Co doceniam w nim najbardziej? Tu się może  zdziwicie , ale wcale nie są to życiówki  tylko fakt ,że cały rok mogłam cieszyć się nienagannym zdrowiem ,a umówmy się ,że to  właśnie ono jest najważniejsze dla każdego, a dla osoby aktywnej fizycznie to już w szczególności. Po feralnym 2018 roku ,w którym zaliczyłam kontuzję pachwiny, problemy z kręgosłupem szyjnym, przetrenowanie i drastyczny spadek formy w ciągu zalewie dwóch miesięcy rok 2019 wynagrodził zdrowiem, energią i radością z biegania. Styczeń i luty to w zasadzie tylko treningi. Nie ukrywam ,że z tyłu głowy miałam gdzieś lęk czy przypadkiem znowu na wiosnę nie przyplącze się do mnie jakiś zdrowotny kłopot ,ale w miarę upływu czasu , krok po kroku udało mi się przestać schizować i przesadnie analizować swój układ ruchu. Biegałam dużo, było coraz lepiej, ale miałam świadomość ,że do powrotu do życiowej formy jeszcze droga daleka. N

KOLEJNY SPEŁNIONY SEN O WARSZAWIE - RELACJA Z 41 PZU MARATONU WARSZAWSKIEGO

Dawno nie pisałam.Ostatni wpis na moim skromnym blogu zamieściłam ponad półtora roku temu i w zasadzie niemal zapomniałam o jego istnieniu. Wielka szkoda, że tak się stało gdyż właśnie przez ten czas działo się w moim biegowym życiu najwięcej ciekawego. Od kompletnego kryzysu i niemalże rezygnacji z biegania po ogromne biegowe radości. Ale droga ,którą przeszłam myślę,że będzie fajnym tematem na osobny wpis ,a teraz chcę wrócić do najważniejszego startu w minionym roku ,a mianowicie do 41 PZU Maratonu Warszawskiego. Warszawa miała być trzecim maratonem w 2019 roku i jednocześnie jego docelowym startem. Tam miałam powalczyć o nowy rekord życiowy, gdyż na wiosnę moja forma była jeszcze na życiówkę niewystarczająca i miałam tego świadomość. Przygotowywałam się do Warszawy 4 miesiące i były to cztery miesiące ciężkich, ale i bardzo satysfakcjonujących treningów, które dawały mi też mnóstwo radości. Ja po prostu lubię dużo biegać, a latem szczególnie. A to lato było dla mnie wyjątkowe