Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2016

PÓŁMARATON W ALEKSANDROWIE - RADOŚĆ RAZY TRZY:)

Półmaraton w Aleksandrowie zaplanowałam już dawno i nie ukrywam,że mocno zależało mi na dobrym wyniku gdyż trasa posiada atest PZLA i jest to wynik ,który ma tzw. moc prawną. Tak się składa ,że dobre wyniki z półmaratonu mam z ciężkich,ale terenowych biegów, a na tych z atestem do tej pory jakoś nie udało mi się popisać dobrym wynikiem. Trasę z Półmaratonu Aleksandrowskiego w zasadzie powinnam pamiętać sprzed roku, ale  oprócz tego ,że liczy ona 2 pętle nic za bardzo sobie nie mogłam przypomnieć.Natomiast bardziej utkwił mi w pamięci 38 stopniowy żar lejący się z nieba i zraszacze powystawiane przez życzliwych kibiców na trasie, które były chwilowym wybawieniem. No i drugie miejsce w open kobiet z wynikiem  nie powalającym na kolana;) W tym roku pogoda była łaskawa. 19 stopni i bez słońca. Idealniejszej nie można było sobie wymarzyć. Atmosfera przed biegiem fantastyczna.  Nerwy przedstartowe również jak zawsze te same:) Godzina 15:00. Start! Trasa trudna. Dużo podbiegów

FASCYNACJA I LĘK - CZY KIEDYŚ ODWAŻĘ SIĘ NA ULTRA?

Przyznaję,że do niedawna uważałam,że maraton jest dla mnie  oporowym dystansem i jakikolwiek bieg z kilometrażem powyżej 42,195 nie wchodzi w rachubę. Z drugiej strony najbardziej lubię czytać relacje właśnie z ultra. Są bez porównania ciekawsze i bardziej fascynujące niż np. relacja z biegu na dychę czy połówki po mieście.   Walka tych ludzi z ogromnym  dystansem  , jego trudnościami( często po górach) i  samymi sobą budzi we mnie ogromny podziw, jestem nimi zafascynowana,ale z drugiej strony długo zastanawiałam się  po co do tego stopnia i tak długo narażać swój organizm na takie katusze? Owszem rozumiem ból po 30 km maratonu,ale boli  zaledwie jedna czwarta dystansu. Do 30 km na ogól czerpię przyjemność z biegu, więc ostatnie 12 można się przemęczyć. A na takiej powiedzmy setce??? Walczyć z bólem kilometrów dajmy na to 50, trochę nie mieści mi się w głowie. Z drugiej strony Ci ludzie mają w sobie coś niesamowitego.  Siłę i nietuzinkowość. Coś czego po cichu im  zazdroszczę , bo p