Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2018

PASJA NA GRANICY WYPALENIA CZY KRYZYS?

Chyba każda ososba uprawiająca sport z pasji przeżywa chwile kryzysu i zwątpienia. Nie każdy o tym mówi ,a tym bardziej nie każdy o tym pisze. Ja też zdecydowanie chętniej dzielę się z Wami tymi cudownymi chwilami kiedy czuję ,że się spełniam i wklejam na stronę zdjęcie ze statuetką w dłoni lub cieszę się z nowego PB,ale niestety pasja ma również swoje ciemniejsze oblicze i okresy. Pytanie co wtedy? Czy damy radę podźwignąć się z kryzysu żeby ponownie od nowa zacząć walkę o swoje marzenia czy po prostu odpuścić? Czasami jesteśmy na granicy.... Już dwukrotnie podczas swojej przygody z bieganiem i skromnego blogowania przerabiałam temat utraty wiary w siebie z powodu przerwy wymuszonej kontuzją i splotem innych nieprzyjemnych sytuacji życiowych. Żeby było śmiesznie na ogół właśnie przy okazji kontuzji zawala się jeszcze parę innych istotnych dla nas rzeczy tworząc w życiu istny armageddon. No niestety, ale los potrafi nas zaskakiwać nie zawsze w sposób ,który nas uszczęśliwia. C

13 PZU PÓŁMARATON WARSZAWSKI - JA VS GŁOWA 1:0

Nie jest tajemnicą ze uwielbiam warszawskie biegi. Niektóre z nich zaliczyłam już dwukrotnie a niektórych jeszcze nie miałam okazji. Wszystko przede mną. Na emeryturę biegową jeszcze się nie wybieram:) Półmaraton Warszawski marzył mi się od dwóch lat, ale w 2016 poskładała mnie kontuzja, zaś w ub roku  za namową przyjaciół zdecydowałam się na inaugurację sezonu w Gdyni. Jak to się mówi: do trzech razy sztuka, tym razem postanowiłam,że choćby się waliło  i paliło to 13 PZU Półmaraton Warszawski odbędzie się ze mną:) Szczerze mówiąc i tu nie obyło się bez problemów. 3 tygodnie wcześniej po raz trzeci na wiosnę (zawsze na wiosnę :/) odnowiła się moja "dyżurna" kontuzja.  Za  każdym kolejnym razem  przyjmuję  to coraz spokojniej ale szczęśliwa z tego powodu też nie jestem. Pracowałam ciężko całą zimę, co wobec faktu,że tej pory roku szczerze NIE ZNOSZĘ   było dla mnie nie lada wyczynem, niemal bohaterstwem , a tu z początkiem marca znowu to samo. Niestety część treningów